Uśmiechnął się do mnie,więc odwzajemniłam go i spojrzałam na telefon,który znowu zaczął wibrować.
''Nie ignoruj mnie,zadzwoniłaś już do niego ? ''- westchnęłam i przewróciłam oczami chowając go znów do kieszeni. On uśmiechnął się słodko i ruszył w stronę kasy,a ja podążyłam za nim.
Złożył zamówienie,ja byłam następna.Kelsey uśmiechnęła się do mnie.
- Hej Sam,to dziwne widzieć Cie tutaj nie pracującą.
- Tak wiem,ja też się dziwnie czuję będąc obsługiwana.Zawsze to ja obsługuję ludzi.- zaśmiałyśmy się
- To co chcesz zamówić ?
- Kawa z dwoma śmietankami i dwoma łyżeczkami cukru. - pokiwała głową,że zrozumiała i poszła przyrządzac moje zamówienie
- Twoje zamówienie zaraz będzie gotowe
- Dziękuję Kelsey.Nie potrzebujesz mojego imienia,żeby zapisać na kubeczku,czy potrzebujesz ? - potrząsnęła głową na co we dwie głośno się zaśmiałyśmy
- Nie Sam,nie potrzebuję. - usmiechnęłam się i ruszyłam w stronę stolików. Usiadłam i zdecydowałam się odpisać Carrie : '' Nie,nie potrzebowałam tego. Spotkałam go dziś ponownie ! Po napisaniu wiadomości odłożyłam telefon i rozejrzałam się po kawiarni.
Harry uśmiechał się do mnie. Poczułam lekkie zdenerwowanie,dlatego,że wiedziałam juz,że on jest sławny. Uśmiechnęłam się lekko kiedy Kelsey wypowiedziała jego imię.
Podszedł do niej i odebrał swoją kawę.Ja byłam nastepna.Również do niej podeszłam.
Usmiechnęłam się do niej i upiłam łyk kawy.Odwróciłam się,a za mną stał Harry.
- Cześć. - powiedział z uśmiechem ukazując przy tym swoje slodkie dołeczki.
- WItaj,znowu.
- Nasze pierwsze spotkanie było inne. Poprzednim razem stałaś po drugiej stronie kasy.-
- Tak,masz rację. - powiedziałam,zbierając śmietankę z wierzchu mojego kubka.
Odchrząknął i rozejrzał się dookoła.Wziął głeboki oddech i zapytał.
- Chciałabyś może usiąść ... i nie wiem ... pogadać ? - przjechał palcami po włosach.
Chciałam to zrobić,dotknąć jego loczków odkąd go pierwszy raz spotkałam.
Przygryzłam dolną wargę i się uśmiechnęłam.
-Jasne.
Widać było,że ulżyło mi po tym jak się zgodziłam.
Podeszliśmy więc do stolika.Usiadł,a ja usiadłam na przecwiko niego.
Upiłam łyk kawy i spojrzałam na Harryego.
- Nie powiedziałeś mi wcześniej,że jesteś mega super gwiazdą znaną na całym świecie.
Zarumienił się i spojrzał w dół.
- Tak wiem,zawsze omijam tę część,ponieważ chcę żeby ludzie lubili mnie za to jaki jestem,a nie za,że jestem super gwiazdą.Pokiwałam głową na zrozumienie i wbiłam wzrok w kubek.
Dobrze,że Ty jesteś.
Na to,co powiedział moje oczy się rozrzeszyły ze zdziwienia.Kaszlnęłam.
Usmiechnął się do mnie,a ja czułam jak moje policzki stają się gorące.
Odkaszlnął i potrząsnął głowąby poprawić włosy.Zmarszczyłam brwi i pochyliłam się do przodu.
- Mam bardzo ważne pytanie do ciebie. - Spojrzał na mnie zaskoczony
Jak to jest,że chłopcy potrząsną swoją głową i włosy im się świetnie układają,a dziewczyny muszą nad tym bardzo długo pracować by wyglądały idealnie.
Spojrzał się na mnie i wybuchnął śmiechem.Zaczęłam się śmiać.Jego śmiech mnie rozśmieszył.
- No co ?! Ja pytałam na poważnie. - zaśmiałam się.
- Przepraszam,ale nikt nigdy nie zadał mi jeszcze takiego pytania
- Hmm zrobiłam na tobie wrażenie tym pytaniem,huh.
Usmiechnął się i spojrzał mi w oczy.Jego oczy były jaśniejsze niż mi się wydawało.
I zaczęło się.Gubiłam się w jego oczach.One były takie piękne. Brązowe,piwne i zielone.
Było nawet trochę niebieskiego. On znów się uśmiechnął,a ja potrząsnęłam swoją głową i poczułam jak gorąco znów oblewa moje policzki.
- Ty zrobiłaś na mnie wrażenie już pierwszego razu jak Cię spotkałem.
Usmiechnęłąm się i przygryzłam wargę.
Co było w tym chłopaku ? Straciłam przy nim głowę,a ja rzadko tracę głowę przy facetach.
I wiem,że to nie było przez to,że on jest sławny,to było coś innego.
On był brytyjczykiem ... nie .. jego oczy ... może..jego uśmiech ....
To sprawiło,że poczułam dreszcze od stóp do głów... jego włosy aż prosiły się o to by ktoś je lekko potargał ... Ale nie mogę nic do niego czuć. Nie znam go.
Odchrząknął wyrywając mnie z głębokich przemyśleń.
- O czym myślałaś ?
- Dlaczego tracę przy Tobie głowę ? - wygadałam się czując się jakby właśnie ktoś kopnął mnie w tyłek. On uśmiechnął się i znów zaczął się we mnie wpatrywać
- Ja sprawiłem,że straciłaś dla mnie głowę,a Ty sprawiłaś,że JA straciłem JĄ dla Ciebie.- powiedział, a ja uniosłam brew do góry.
Ja sprawiłam,że stracił dla mnie głowę.Super gwiazda straciła głowę dla kogoś przeciętnego jakim jestem ja.
- Wow,to,co powiedziałeś sprawiło,że poczułam się wyjątkowo.
- '' Świetnie '' - uśmiechnęliśmy się do siebie.
Mój telefon znów się odezwał. Tym razem nie była to Carrie.
Spojrzałam na ekran telefonu : '' Gdzie jesteś ? Mówiłas,że będziesz mogła zaopiekować się dzieckiem '' . - walnęłam się w czoło.Spojrzałam na Harry'ego,który się uśmiechał.
- Przepraszam,muszę już iść. - przytaknął i wstał razem ze mną.
Podeszłam do drzwi i odwróciłam się. Pomachałam do niego.
- Dziękuję,miło było z tobą porozmawiać. - uśmiechnął się
- Może to nie jest ostatni raz. - usmiechnęłąm się i wzruszyłam ramionami
- No może.- odwróciłam się i wyszłam z kawiarni prosto do mojego auta.
Spojrzałam na szybę. Ujrzałam Harry'ego,który mnie ogląda,a może bardziej obserwuje,sprawdza. Zalałam się rumieńcem i wsiadłam do samochodu.
To się nie stało naprawdę.
Wow.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zapraszam na 3 rozdział :) Mam nadzieję,że będzie się Wam podobał :)
Dziękuję Wam za ponad 1000 wejść :D
Czytajcie i komentujcie :D
Czytasz = komentujesz :D
Cudny <3
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńajajajaj <3 Kocham :D
OdpowiedzUsuńNext! C:
Neext ;*
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńFajnie jak zawsze ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny / Andzia
OdpowiedzUsuń